Szanowni Państwo, za nami miesiące przygotowań do zbliżających się wyborów parlamentarnych.

Dzisiejsze wydarzenie to niejako koniec, jak i początek pewnych etapów. To koniec fazy przygotowawczej, konsultacji, rozmów, analiz, a początek czasu wytężonej pracy i mobilizacji. Bo tylko dzięki wzajemnej motywacji możemy sprawić, że osiągniemy sukces. To tylko od nas zależy! Ścisły sztab wyborczy przygotowuje się do jesiennych wyborów już od początku roku. To dlatego, że wiemy, iż 15 października zdecyduje się los i przyszłość mniejszości niemieckiej nie tylko jako organizacji, ale także jako całej społeczności – w tym losy przyszłych pokoleń. Dlatego zleciliśmy badania politologiczne naszych wyborców, a na ich podstawie opracowaliśmy program wyborczy, w którego budowę mieli także ogromny wkład lokalni liderzy mniejszości niemieckiej m.in. ze świata biznesu, kultury czy oświaty. Następnie opracowaliśmy listę najlepszych kandydatów oraz ich strategiczne rozmieszczenie terytorialne. I to właśnie dlatego dziś przed Państwem mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że mamy najlepszy program wyborczy i listę Mniejszości Niemieckiej na obecne czasy i współczesne wyzwania. Dziennikarze dopytują mnie o powód, skąd u mnie wiara w dwa mandaty do Sejmu. Szanowni Państwo to nie jeden a 24 powody. To nasi kandydaci i kandydatki. 12 kobiet i 12 mężczyzn. Średnia wieku naszych kandydatów to 48 lat, a najmłodsza kandydatka ma 28 lat (Justyna Wenzel). To dowód na to, że łączymy wieloletnie doświadczenie organizacyjne ze świeżym spojrzeniem na nasz region. To nasza recepta na sukces wyborczy. Po prostu, mamy się kim chwalić! To prawdziwa duma i zaszczyt, że mogę być po raz kolejny liderem listy. Dlatego w imieniu wszystkich kandydatów chciałbym podziękować wszystkim tu zgromadzonym koordynatorom, pełnomocnikom, wolontariuszom, bez których nasze wysiłki miałyby bardzo ograniczony efekt. To dzięki Wam zebraliśmy 2 tys. podpisów pod rejestracją komitetu w dwa dni. Proszę mi wierzyć, nikt tak nie zbiera podpisów jak Mniejszość Niemiecka. Serce rośnie, gdy widzę, jak spływają liczne listy poparcia dla naszych kandydatów do mojego biura poselskiego. To pokazuje siłę i jedność naszego Komitetu. Dziękuję Wam za to z całego serca! Nasze struktury oraz nasi ludzie nie mają sobie równych. I na to też liczymy aż do ciszy wyborczej, na mobilizację, energię – wzajemną pomoc dla wspólnej sprawy – tylko wtedy wygramy! No właśnie, ale o co konkretnie walczymy? Nikt już chyba drodzy Państwo nie ma wątpliwości, że nadal musimy walczyć o swoje podstawowe prawa. Nasi przeciwnicy, którzy próbują je nam odebrać, rzucając kompletnie absurdalne oskarżenia, często zapominają, że Mniejszość Niemiecka miała ogromny wpływ w rozwój naszego regionu. To m.in.  wsparcie budowy szkół czy wyposażenia szpitali, budowa dróg, infrastruktury, urzędów, a także pomoc wielu lokalnym firmom, podmiotom gospodarczym czy rolnikom. Wam, moi drodzy, nie trzeba przypominać, że Mniejszość Niemiecka to także ogromna ilość inicjatyw kulturalnych, które nasze organizacje przygotowują na co dzień. To jest to, z czego możemy być dumni, to ludzie mają w sercach i tego nikt nam nie odbierze! To wszystko sprawia, że jesteśmy realną regionalną alternatywą dla partii ogólnokrajowych, realną trzecią siłą regionu. Jesteśmy sprawdzeni w działaniu i przygotowani na współczesne wyzwania. Lecz nie miejmy złudzeń, jeśli sami nie zadbamy o nasz Heimat, nikt tego za nas nie zrobi. Musimy wziąć swoje sprawy we własne ręce. Jeśli sami się nie zmobilizujemy-centrala w Warszawie nie będą miały litości dla naszego regionu. Dlatego tylko my jesteśmy gwarancją dobrego rozwoju województwa, bo to Wy jesteście naszą centralą! Gdy zaczynałem swoją przygodę z działalnością polityczną, publiczną mniejszość niemiecka była pomostem między młodym państwem świeżo po upadku komunizmu, a między światem zachodu. Następnie tym pomostem stała się UE, której to przeciwnicy dziś negują sens jej istnienia. Otóż trzeba powiedzieć temu zdecydowanie NIE. Nasz region, nasz Heimat, nasi ludzie, są częścią społeczności zachodu, wspólnej Europy. O tym marzyliśmy od pokoleń. Dlatego walka o j. niemiecki jako ojczysty jak i walka o demokratyczną Polskę, a w tym przecież nasz ukochany Śląsk w Unii Europejskiej to nasz priorytet, to nasz obowiązek nie tylko wobec nas samych, ale także przyszłych pokoleń. Szanowni Państwo, nie chcemy dyskryminacji, izolacji w Europie, słabego gospodarczo regionu oraz centralistycznie sterowanego samorządu. Walka o te kwestie to nasz program wyborczy i proszę Was o pomoc w jego realizacji. 15 października zadbajmy o nasz Heimat, powalczmy o Opolskie, które było, jest i dzięki nam pozostanie wielokulturowym Regionem Dialogu.

Do you see content on this website that you believe doesn’t belong here?
Check out our disclaimer.